Orlen Oil Motor Lublin po zaciętym spotkaniu pokonał Krono-Plast Włókniarz Częstochowa i zaczął budować nową serię zwycięstw. Jak piątkowe spotkanie podsumowali jego bohaterowie?
Jacek Ziółkowski, menadżer Orlen Oil Motoru
– To było zacięte u trudne dla naszej drużyny spotkanie. Od początku prowadziliśmy, najpierw dwoma, potem, czterema i wreszcie sześcioma punktami, a później wygrywaliśmy jeszcze wyżej, ale za każdym razem Włókniarz odrabiał straty. Praktycznie do biegów nominowanych nie było wiadomo, kto w tym meczu zwycięży. Na szczęście spotkanie zakończyło się naszym sukcesem. Na te 48 punktów złożyła się zdobycz całej siódemki. Jestem zadowolony ze zwycięstwa, chociaż nie ukrywam, że będziemy starali się o to, by niektórzy zawodnicy jeździli jeszcze lepiej.
Bartosz Zmarzlik, żużlowiec Orlen Oil Motoru
– To był ciężki mecz, jak każdy w Ekstralidze. Nikt nie przyjeżdża na spotkanie by przegrać, tylko po to by walczyć o wygraną. Najważniejsze jest to, że jako drużyna wygraliśmy i trzeba się z tego cieszyć. Za nami kolejny dzień w pracy, z którego trzeba wyciągnąć wnioski i pracować dalej. W ostatnich dniach było u mnie sporo znaków zapytania, ale jestem zadowolony. Zarówno start jak i trasa poprowadziły mnie na lepszą ścieżkę.
Fredrik Lindgren, żużlowiec Orlen Oil Motoru
– To nie było łatwe spotkanie, ale ostatecznie zwyciężyliśmy i jesteśmy z tego powodu zadowoleni. Jednak Włókniarz naciskał nas mocno przez całe spotkanie przez co mecz był „na styku” i było nieco nerwowo. Liczy się jednak wygrana.
– Mój występ na początku był całkiem niezły. Byłem szybki, a później nie do końca wiem co się stało. Byłem wolny na dwóch ostatnich biegach. Nie wiem czy to było coś z motocyklem, bo nie zmienialiśmy nic w ustawieniach.
Wiktor Przyjemski, żużlowiec Orlen Oil Motoru
– To mój najlepszy mecz w Lublinie. Jestem bardzo zadowolony i dziękuję kibicom za, jak zawsze, wspaniały doping. Wiem, że jeszcze trochę pracy przede mną na tym torze, ale liczy się wynik. Udało mi się pojechać cztery razy, gdzie nie było do końca wiadomo czy wygramy. W zasadzie wraz z Dominikiem Kuberą zapewniliśmy Motorowi zwycięstwo i to bardzo mnie cieszy. Trener dał mi szansę, a ja ją wykorzystałem.